Windows czy MacOS. Co wybrać do szkoły?

Wybierając nasz nowy sprzęt do szkoły, powinniśmy zastanowić się, który system operacyjny będzie lepszy: Windows, a może MacOS? Przychodzę Wam z pomocą i wspólnie przeanalizujemy możliwości obu systemów.

Oba systemy oferują funkcje, których nie ma konkurencja czy to pod względem użyteczności czy też wydajności. Niestety jednak jednoznaczna odpowiedź na to co tak naprawdę jest lepszym systemem do nauki nie jest wcale taka prosta i jednoznaczna do udzielenia. W tym wypadku wiele zależy od tego z jakich programów będziecie korzystać czy jakie aktywności będą dominować w Waszym harmonogramie podczas nauki zdalnej, jak i tej tradycyjnej.

 

Windows czy MacOS?

 

Obydwa systemy mają swoje grono zwolenników, którzy cenią je ze względu na totalnie inne funkcje i możliwości. Dla jednych najbardziej istotna będzie niemal nieograniczona możliwość modyfikacji działania systemu, współpraca z ogromną bazą programów i aplikacji czy gier. Dla innych zaś najważniejszymi aspektami będzie niezawodność sprzętu, długi czas pracy na baterii i optymalizacja systemu. Dlatego warto określić, co dla nas jest najważniejsze, bo każdy z tych systemów ma swoje mocniejsze, jak i słabsze strony.

 

 

Wydajność

Pierwszym aspektem, który poruszymy w tym artykule, jest wydajność. Wydajność możemy opisać jako szybkość działania systemu, szybkość uruchamiania się programów, a także wpływ tych bardziej wymagających programów na działanie systemu, czy nie spowalniają go w zauważalny sposób. Zwycięzca w tym przypadku jest niekwestionowany. MacOS wygrywa ten pojedynek, ale wpływ na to nie ma samo oprogramowanie, ale także sposób optymalizacji  programów, któremu przyjrzymy się później. 

Wydajność jest ściśle powiązana z podzespołami, które wykorzystane są w danym urządzeniu. Te mają ogromne znaczenie w przypadku Windowsa, który do wersji 10 zadziała na niemal każdym urządzeniu – nieważne, czy Wasz laptop ma 10 lat, czy właśnie wracacie ze świeżutkim cackiem ze sklepu – Windows zadziała na nim bez większych problemów.

Różnorodność podzespołów i konieczność działania na wielu zestawach o różnych specyfikacjach powodują, że urządzenia z Windowsem znacznie różnią się między sobą pod względem wydajności. Całkiem inaczej sprawa ma się w przypadku urządzeń od Apple, których konfiguracje podzespołowe są znacznie ograniczone. Nie możemy jednak zapomnieć o tym, że każda konfiguracja podzespołowa wychodząca spod logo nadgryzionego jabłka jest opatrzona systemem, który jest odpowiednio zoptymalizowany, aby działać jak najsprawniej.

 

Optymalizacja

Czas na kolejny punkt, którym jest optymalizacja systemu. Tak, jak wspomniałem wyżej, Apple ma do dyspozycji ograniczoną pulę wspieranych przez siebie urządzeń. W związku z tym są oni w stanie tak aktualizować oprogramowanie, aby działało bez większych zmian przez cały okres użytkowania danego urządzenia.

Inaczej jest w przypadku Windowsa. Microsoft z kolei ma do dyspozycji nieograniczoną liczbę konfiguracji procesorów, kart graficznych, płyt głównych itd. Kwestia tyczy się zarówno komputerów stacjonarnych, jak i laptopów. Dlatego też proces jednakowej optymalizacji systemu pod wszystkie urządzenia nie jest możliwy i tym samym nie jesteśmy w stanie cieszyć się z takiej samej wydajności przez wszystkie lata korzystania z naszego urządzenia.

Tak i tym razem, pod względem optymalizacji wygrywa MacOS. Ten system ma taki układ, gdzie wydajność, optymalizacja i dopasowanie do podzespołów pozostaje w równowadze. Jednak nie oznacza to, że pozbawiony jest on wad. Gdyby tak było, Windows nie byłby popularnym systemem

 

Dostępność programów

Jedną z kluczowych różnic między tymi dwoma systemami jest wsparcie, ale nie twórców, a firm trzecich. Apple w historii swojej działalności już kilkukrotnie zmieniało architekturę swoich procesorów, w związku z czym twórcy najróżniejszych aplikacji czy programów zmuszani byli do zmian. Częsta optymalizacja czy dostosowywanie swoich programów dla zupełnie nowych układów z innym zestawem instrukcji była niezwykle czasochłonna. Początkowo jednak programy projektowane były w taki sposób, aby działały zarówno na starszych, jak i nowszych urządzeniach.

Z kolei Windows od 25 lat bazuje na niemal niezmienionej architekturze. Dlatego też tworzenie programów pod ten system nie było aż tak trudne i czasochłonne. Nawet dziś nie jest wyczynem otworzenie programu stworzonego z myślą o Windowsie 95. Ale dlaczego ta kwestia jest aż tak istotna w przypadku edukacji?

Spowodowane jest to faktem, iż szkoły czy uczelnie zwykle nie są chętne do podążania z duchem czasu i korzystać z nowych, dostępnych na rynku rozwiązań. W trakcie roku szkolnego bardzo często będziecie mogli natknąć się na przestarzałe programy, które będą działać nawet na najnowszej wersji Windowsa, ale na MacOS będą one niedostępne.

 

Wszechstronność

Dostępność programów płynnie łączy się z wszechstronnością danego systemu. Myślę, że wielu z Was wie, że na MacOS nie ma zbyt wielu gier, ponieważ sprzęty od Apple nie są przystosowane pod gaming. Natomiast bez problemu znajdziecie tam programy, które mają zastosowanie profesjonalne. Jednak nie da się tego powiedzieć o nieco mniej popularnych programach używanych na przykład tylko w Polsce lub w innych krajach, a w dodatku o takich, które od kilkunastu lat są nieaktualizowane.

Dlatego musicie być przygotowani na to, że komputery z logiem nadgryzionego jabłka nie będą aż tak wszechstronne, jak urządzenia z Windowsem na pokładzie. Może się to okazać problematyczne, jeśli będziecie mieli w planach wybrać się na profil czy kierunek związany z informatyką. W takim przypadku może być to decydujący argument w kwestii wyboru nowego komputera.

 

Przewidywalność

Wszechstronność jaką zapewnia Windows ma jednak swoją cenę. Nie da się ukryć, że MacOS jest wręcz do bólu przewidywalny. Kiedy wybierzecie jakąkolwiek opcję zawsze wiecie co się stanie. To niezwykle istotna cecha, jeżeli komputer ma być nie tylko narzędziem do nauki czy później pracy, ale zastąpić także wiele innych narzędzi, jak choćby notatnik czy kalendarz. W takiej sytuacji oczekujecie przede wszystkim niezawodności i działania w każdych warunkach.

 

Łatwość dopasowania

Mimo że komputery z MacOS są przewidywalne i z pewnością nic Was nie zaskoczy podczas korzystania, to jednak jedynie Windows pozwala na niespotykaną możliwość dopasowania systemu pod danego użytkownika. Oczywiście nie mówię jedynie o jakichś drobnostkach, typu przypięcie aplikacji do paska zdań. Windows umożliwia zmianę wyglądu czy zachowania niemalże każdej funkcji. Dodam tylko, że nie jest to możliwe do osiągnięcia z poziomu klasycznego poziomu sterowania.

 

Wielozadaniowość

Windows nad innymi systemami operacyjnymi góruje przede wszystkim ze względu na wielozadaniowość. Nie mówimy tutaj oczywiście o możliwości uruchamiania wielu aplikacji jednocześnie. To tak naprawdę potrafi każdy system dostępny zarówno na komputery czy nawet tablety. Mówimy tutaj o możliwości prostego zarządzania okienkami.

Z pewnością możliwość dzielenia ekranu między poszczególne aplikacje dla użytkowników Windowsa nie jest czymś nadzwyczajnym. Jednak jest to funkcja, której brakuje użytkowników urządzeń z systemem MacOS. Tam oczywiście użytkownicy są w stanie poradzić sobie z tym w inny sposób. Nie da się jednak zaprzeczyć, że możliwość podzielenia ekranu na kilka części w prosty sposób jest nieocenioną pomocą przy pracy z wieloma programami. Funkcja ta jest jeszcze lepiej wykorzystana w Windowsie 11. Przy włączaniu trybu okienkowego pojawia się specjalna opcja, która umożliwia przypięcie aplikacji do konkretnego miejsca na ekranie. 

 

Hardware

Ostatnim elementem, który warto poruszyć przy okazji wybierania jednego z dwóch systemów operacyjnych jest sprzęt. Nie jest to oczywisty punkt w całym porównaniu, jednak mając na uwadze, że oficjalnych komputerów z systemem MacOS jest bardzo ograniczona liczba. Z kolei Windows jest instalowany praktycznie na każdym laptopie, jaki możecie kupić w sklepie.

Innymi słowy w przypadku Apple w zasadzie nie macie wielkiego wyboru dotyczącego wyposażenia komputerów. Najbardziej uciążliwym mogą być tutaj zastosowane porty. Od kilku generacji na krawędziach MacBooków znaleźć można jedynie gniazda USB-C oraz pojedyncze złącze słuchawkowe. Tutaj Windows prezentuje się znacznie lepiej. Producenci oferują niezwykle szerokie spektrum najróżniejszych portów i złączy w wielu konfiguracjach.

Możliwość podłączenia kabla HDMI czy klasycznego pendrive bez konieczności korzystania z przejściówek to nic innego jak po prostu wygoda. Jednocześnie nie musicie pamiętać o zabraniu takiej przejściówki zawsze ze sobą z domu. To w wypadku nauki hybrydowej czy pracy nie tylko biurowej może okazać się nieocenioną zaletą.   

 

Podsumowanie

Nawet na podstawie przedstawionych w tym artykule za i przeciw, nie da się jednoznacznie polecić któregoś z tych dwóch systemów. Wszystko zależy od Waszych potrzeb. Zarówno Windows jak i MacOS mają swoje wady i zalety. Otwartość Windowsa oferuje szeroką gamę różnych programów i aplikacji czy możliwość dopasowania systemu do Waszych potrzeb. Natomiast sprzęty Apple oferują oprogramowanie, które przede wszystkim jest niezwykle stabilne i nie powinno Was niczym zaskoczyć. Istotne jest także to, że sprzęty z logiem nadgryzionego jabłka charakteryzują się niemal identyczną wydajnością zarówno w dniu zakupu, jak i po kilku latach użytkowania sprzętu.
Co zatem będzie lepsze dla Was? To już sami musicie ocenić. Jeżeli zamierzacie korzystać z komputera wyłącznie za wykorzystaniem przeglądarki biurowej i pakietu biurowego, to nie będzie miało znaczenia, na jaki system się zdecydujecie. Zarówno MacBooki, jak i laptopy z Windowsem w tej kwestii idealnie spełnią swoje zadanie. Sytuacja komplikuje się w przypadku osób, które oczekiwać będą od urządzenia czegoś więcej. MacBook będzie najlepszym wyborem w przypadku pracy kreatywnej. Komputer z Windowsem zaś spełni swoje zadanie najlepiej, jeśli planujecie rozwijać się informatycznie lub jeśli po prostu chcecie pograć w gry.

Sprawdź naszą ofertę

Jedyni tacy

Czy jesteśmy jedyni? Tak. My się staramy żeby zrobić coś adekwatnie do wymogów. Nie dbamy tylko o swój interes ale także o to, by nasi klienci byli zadowoleni. Nie szukamy jednorazowych zleceń. Sztuką jest wykonać pracę tak, żeby każda ze stron była zadowolona. Czy drutujemy? Jak trzeba to tak. Jeśli projekt ma działać krótko to po co klient ma płacić za super kod, którego i tak nie widać. Trzeba robić dobrze tam, gdzie trzeba robić dobrze.